Aktualności z miesiąca: listopad 2018
Jeże w świecie dinozaurów.
Przez cały tydzień Jeżyki poznawały dinozaury. To tylko fragment tego co mieli zadane, ale bawili się świetnie.
Na wstępie dzieci dowiedziały się jak przychodziły na świat dinozaury i każdy z nich mógł odkryć jakiego dinozaura skrywa ich własne jajo.
Gdy dinozaury przyszły już na świat, dzieci wykonały własne jaja z masy solnej i zrobiły w nich odciski tychże dinozaurów.
Jeże wcieliły się również w paleontologów i szukali kości dinozaura, które musieli oczyścić z piasku, a następnie ułożyć w odpowiednich miejscach na szkielecie.
Nie zabrakło również zabawy w piasku, gdzie dzieci bawiły się foremkami w kształcie dinozaurów.
Urodzinowe przyjęcie misia Teddy Eddie
W środę Skrzaty odwiedziły Pracownię Językową z okazji święta misia Eddie.
Gospodarz przywitał nas radośnie. Skrzaty po kolei witały go angielskim Hello i bez problemu rozmawiały z misiem w jego języku. (Dziękujemy pani Aniu!).
Poznaliśmy mieszkanie misia- kolorową skarpetę i wspólnie układaliśmy misiowe puzzle
Później poznaliśmy czarodziejskie zaklęcie misia, dzięki któremu Teddi Eddie znikał bez śladu .Oczywiście wypróbowaliśmy go na sobie. Co rusz któryś ze skrzatów znikał, dzięki zaklęciu.
Na szczęście po chwili pojawiał się z powrotem.
Oczywiście, jak na każdej urodzinowej imprezie, były też wesołe tańce przy angielskiej piosence
Pomagaliśmy misiowi odpowiednio przygotować się na przyjęcie innych gości przystrajając go w piękną, czerwoną muszkę. Z zasłoniętymi oczami, nie było to łatwe zadanie.
Ale dzięki podpowiedziom kolegów: na lewo, w górę, niżej itp. jakoś daliśmy radę.
Co prawda muszka czasami wędrowała na ramię lub brzuszek a nawet na głowę misia,ale miś wcale się nie gniewał i cierpliwie czekał aż go odpowiednio przystroimy.
W nagrodę przygotowywaliśmy urodzinowe laurki. Kredki, zmieniające kolor mazaki, naklejki, wycinanki- Skrzaty były w swoim żywiole. W oka mgnieniu powstawały barwne dzieła.
Z wielką radością Skrzaciki rozwiązywały trudne, bo w języku angielskim, zadania na tablicy multimedialnej.
Z tatusiem Maćka budowaliśmy z klocków LEGO swoje osobiste misiaczki. Każdy w skupieniu konstruował swoje dzieło.
Może takie oczka?Gotowe misie według życzeń właścicieli śpiewały piosenki, mówiły głosem swojego Skrzata, mrugały kolorowymi światełkami.
Jednym słowem dawały nam mnóstwo radości.
Największą niespodzianką było pojawienie się ogromnego Teddy Eddie we własnej osobie. Wspólne zabawy z milutkim misiemwesołe tańce słodki poczęstuneki pamiątkowe zdjęcia.
Niestety, nadszedł czas by pożegnać misia Teddy Eddie i wspaniałych gospodarzy, którzy obdarowali nas na pamiątkę magnesami i chorągiewkami z portretem solenizanta. Do zobaczenia misiu, to była wspaniała zabawa. Na pewno znowu odwiedzimy Cię ze swoimi rodzicami, a może przyprowadzimy naszych przyjaciół.