My się dentysty nie boimy!
I kto by pomyślał? Takie uśmiechnięte miny u dentysty! Tak jest 🙂
Chochliki niczego się nie boją! A już na pewno nie lekarza stomatologa, szczególnie takiego jak tatuś Karolka, który swój gabinet przemienił w pokój zabaw (tak, tak.. fotel stomatologiczny to świetna zjeżdżalnia), magicznych światełek, pryskających wodą wiertełek i kamer, które zaglądały nam do buzi!
Ale po kolei. Zaczęło się od marchewek, bo jak już dzieci wiedzą, nasze ząbki bardzo lubią marchewkowe masażyki. Lubią też skórki od chleba i inne twarde rzeczy, które trzeba pogryźć.
Następnie dowiedzieliśmy się jak to z tymi dziurami w zębach jest, jak powstają (ach, te słodycze) i w jaki sposób lekarz stomatolog te dziury plombuje (to wcale nie takie straszne!). Nie odstraszyły nas ani dzięki, które wydawały różnego rodzaju wiertełka, ani specjalne kleszcze do usuwania zębów! Ba, sami nawet mogliśmy się pobawić w dentystę i kilka zębów wyrwać.
A co najważniejsze, dowiedzieliśmy się jak prawidłowo dbać o higienę jamy ustnej, jak szczotkować ząbki, ile razy dziennie i.. dlaczego nie wolno jeść pasty do zębów. Każde z dzieci mogło spróbować, dopytać, dotknąć. Na koniec naszej wizyty Chochliki otrzymały nagrody i dyplomy.
To była bardzo pouczająca, a jednocześnie przemiła wizyta, w czasie której uśmiech nie schodził dzieciom z buzi 🙂
Jeszcze raz pięknie dziękujemy panu doktorowi Jakubowi Hamplowi za zaproszenie i postaramy się tak dbać o ząbki, abyśmy kolejnym razem.. wpadli tylko po marchewki 😉
DZIĘKUJEMY!
Chochliki z paniami