Październik u Elfów, w tematyce jesieni.
Październik Elfom minął pod znakiem jesieni. Było bardzo intensywnie, wesoło i wielozmysłowo.
Wykonaliśmy pracę plastyczną kredkami ołówkowymi „Chłopiec pod parasolem”
Zorganizowaliśmy zawody – kto pierwszy odgryzie kawałek jabłka zawieszonego na sznurku, bez użycia rąk. Było mnóstwo emocji.
Kodowaliśmy jesienne obrazki na małych formatach. Logiczne myślenie to podstawa.
Przeliczaliśmy dokładając i odejmując nakrętkowe kropki na muchomorku.
Były również zawody z liśćmi na dłoni. Pech chciał, że zwiewał je podmuch powietrza. Trzeba było wykazać się sprytem i zręcznością by liść nie spadał.
Układaliśmy rytmy z darów jesieni.
Graliśmy w jesienne domino.
Stworzyliśmy jeżyki z masy solnej i nosków klonowych.
Oglądaliśmy liście pod ekranem świetlnym. Nauczyliśmy się, że liście mają nerwy.
Stworzyliśmy Panią jesień z darów jesieni.
Budowaliśmy ludziki z kasztanów i żołędzi.
Nie zapomnieliśmy o ćwiczeniach oddechowych. Przenosiliśmy jabłka na jabłonki za pomocą słomki i siły własnych płuc. Wykonaliśmy również pracę plastyczną „kalosze w kałuży”. Kalosze pomalowaliśmy pastelami olejnymi, a kałuża powstała z farby, którą rozdmuchiwaliśmy przy użyciu słomki.
Kodowaliśmy bratki na wielkoformatowej macie do kodowania.
Chodziliśmy bosymi stopami po jesiennej ścieżce sensorycznej. Były na niej m. in. kasztany, trociny, gałązki, woda, piasek itp.
Wykonaliśmy pracę plastyczną „wrzosy” przy użyciu farby i patyczków do uszu.
Zbudowaliśmy piramidę zdrowia i nauczyliśmy się jakie mamy witaminy i za co odpowiadają. Rozróżnialiśmy owoce, a następnie zrobiliśmy z nich pyszny i zdrowy sok.
Układaliśmy warzywne sudoku oraz uczyliśmy się rozróżniać warzywa.
W naszej grupie odbył się warzywny teatrzyk. Na deskach wystawiono „Na straganie” Brzechwy. Dzieci wysłuchały mojej interpretacji, a później same starały sie odegrać przedstawienie.
Wspólnie stworzyliśmy kolaż „sad i warzywnik” użyliśmy plasteliny, farb, kredek, bibuły. Bardzo się napracowaliśmy. Tworzyliśmy całe dwa dni.
Uczyliśmy się również o grzybach. Dzieci zagrały w bystre oczko i musiały odnleźć grzybki w zbiorze wielu obrazków. Lepiliśmy grzyby z plasteliny. Muchomorek miał zrobione blaszki za pomoca wykałaczki.
Nie zapominamy o gimnastyce, stworzyliśmy specjalny tor przeszkód. Uczyliśmy się rozróżniać strony i utrzymywać równowagę.
Był też mały prezent dla mam. Dzieci wykonały świecznik na korze drzewa z darów natury.
W październiku świętowaliśmy urodziny naszego kolegi Teodora.
Ucząc sie jak przechowywać żywność na zimę, przeliczaliśmy owoce w słoikach zapinając klamerki na wieczkach (było to również znakomite ćwiczenie małej motoryki), odwzorowywaliśmy układ owoców i warzyw w słoikach.
W ramach relaksu i poznawania właściwości różnych substancji zrobiliśmy ciecz nienewtonowską. Było bardzo dużo zabawy.
Chodzimy również na jesienne spacery. Gramy w piłkę nożną oraz rugby, zbieramy kasztany.
Uczymy sie robić przetwory na zimę, Kroimy, obieramy, trzemy…… Zakiśliliśmy kapustę oraz zapasteryzowaliśmy kompot z jabłek.
Nie zapominamy o zabawie. W naszej grupie dominują zabawy konstruktorskie.
Przed nami jeszcze bardzo wiele wyzwań………………..