Autor: Danuta Cichoń
Warownia- place zabaw
Wycieczka do Pszczyny- park i pałac
Łapki – poznajemy ostatnią literkę
W ubiegły poniedziałek, na zajęciach Metodą Dobrego Startu wg prof Marty Bogdanowicz, poznaliśmy ostatnią literę „Ł,ł”. Wesoła piosenka o łapkach zachęciła nas do zabawy w pieski. Słuchając piosenki utrwalaliśmy, które to są prawe,a które lewe łapki, machając nimi wesoło.
Po tak męczącej zabawie polowaliśmy na głoskę ł w tekście piosenki. A było ich naprawdę dużo! Bez trudu każdy z nas wyszukiwał w pamięci wyrazy rozpoczynające się na tę głoskę. Jak z rękawa sypały się wyrazy: łyżwy, łuk, łóżko, łopata, ławka, łoś, łosoś, łata, Łukasz, łąka, łódka, Łódź i wiele innych. No ale pora zabrać pieski na spacer. Dobraliśmy się w pary. Jedno z nas założyło szarfę i zostało psem (czasem bardzo niesfornym), drugie odgrywało rolę opiekuna. A było przy tym wiele śmiechu i radości. Popatrzcie sami.
Oczywiście po pewnym czasie zamieniliśmy się rolami.
Po tej zabawie nasze łapki ubrane w pantofle wystukiwały rytm piosenki.
Niektórzy z nas wymyślali inne sposoby, bo czego jak czego, ale ciekawych pomysłów to nigdy nam nie brakuje! (Oskar)
Utrwalaliśmy rytm i kierunek wystukiwania rytmu (od lewej do prawej) na woreczkach. A ponieważ już dawno znudziło nam się wystukiwanie palcami i dłońmi, to bardzo chętnie wymyślamy, jakimi jeszcze częściami ciała można by to zrobić.
Kiedy już nasza pani przedstawiła nam nową literkę (którą już prawie wszyscy dobrze znamy) wymyślaliśmy do czego jest ona podobna. To łatwizna! Mała literka bardzo przypomina nam literki l oraz t, a wielka oczywiście też literę L. Nie sprawiło nam żadnej trudności kreślenie tych liter na tacy z grysikiem zgodnie z melodią piosenki.
Najpierw kilka razy poprawialiśmy małą literę, a później zgodnie z instrukcją pani kreśliliśmy wielką, bo jest trochę trudniejsza.
Na koniec to , co lubimy najbardziej. Każdy z nas z wielkiej litery Ł wyczarowywał fantazyjny obrazek. Oto, co podpowiedziała, nam wyobraźnia.
To już niestety koniec naszej przedszkolnej przygody z literami i wesołymi zabawami podczas zajęć Metodą Dobrego Startu, która inspirowała nas przez trzy lata. Mam nadzieję, że ta forma zajęć ułatwiła Wam wejście świat liter pisanych i choć w niewielkim stopniu sprawi, że Wasze literki będą opowiadały w zeszytach same radosne historie.
Święto Trzech Braci
Święto czytania nad Olzą
W poniedziałek Skrzaty i Elfy wybrały się na Rynek, by uczestniczyć w dorocznym Święcie czytania. Powitały nas, dobrze nam znane, przemiłe Panie z Biblioteki Miejskiej i zaprosiły do dużego namiotu. Tu wysłuchaliśmy wesołego opowiadania o słoniu. Cały czas towarzyszyli nam żółw Franklin i Marysia.
Gdy tylko wyszliśmy z namiotu na scenie rozpoczęło się przedstawienie o trzech kotach. w wykonaniu Teatru Gry i Ludzie z Katowic. Zabawne koty zjednały nasze serca. Bardzo chcieliśmy im pomóc i z entuzjazmem pomagaliśmy w wykonywaniu różnychzadań kotku Kitce.
Niestety nie potrafimy jeszcze grać na kontrabasie, ale z zapałem budziliśmy z hukiem papierowych torebek śpiącego Pazurka i Chrupka.
Udało nam się to doskonale i zdziwione śpiochy pojawiły się na scenie. Myślały, że strzelaliśmy do nich z armaty i początkowo były trochę obrażone.
Wszystkim kotom pomagaliśmy umieścić białą chmurkę na niebie tym bardziej, że mimo zimnego poranka robiło się coraz bardziej ciepło.
Po spektaklu Panie zaprosiły nas na przejażdżkę bajkową ciuchcią dookoła Rynku. Sympatyczny pan maszynista specjalnie dla nas zrobił aż trzy rundki.
Na koniec odwiedziliśmy stoisko Helen Doron gdzie obdarowano nas kolorowymi balonikami.
Niestety, wszystko co miłe szybko się kończy a nasze brzuszki sygnalizowały nam porę obiadu. W wesołych humorach wróciliśmy do przedszkola.