Wrześniowe zabawy Krasnoludków
Wrzesień minął bardzo szybko na licznych atrakcjach i zabawach.
Po wakacjach powitała nas nowa sala i bardzo atrakcyjne zabawki. Szybko przyzwyczailiśmy się do myśli, że jesteśmy już starsi i z dużą radością zaakceptowaliśmy te zmiany. Zamiast biegać po sali, cały czas coś ważymy, mierzymy i budujemy…
Podczas naszych posiłków nawet dyżurni mają więcej pracy…, ale są z tego niezwykle zadowoleni.
W naszym ogródku zasadziliśmy wrzosy – chłopcy wykonali ciężką pracę! Poznaliśmy naszego nowego przewodnika po książce – jest nim PAK – przyjaciel ze szmatek. Piosenka o nim szybko wpadła nam w ucho i bardzo się ucieszyliśmy, że to własnie z nim będziemy tropić i zgłębiać różne tajemnice.
Dużą zmianą i zaskoczeniem były dla nas zajęcia z rytmiki, na których zamiast pani Magdzi, powitał nas pan Andrzej. Tańczymy więc i śpiewamy dokładnie tak jak pan Andrzej nam zagra!!! A gra na fortepianie, który jest w naszej sali. Może niebawem jeszcze nas zaskoczy jakimś instrumentem?
Pak przedstawił nam już dwie literki – U i O. Literka U – głównie się do nas uśmiechała, układaliśmy ją na różne sposoby, wyszukiwaliśmy wyrazów, w których ukryła się na samym początku, w środku lub na końcu. Z plasteliny powstały bardzo uśmiechnięte ufoludki. Uśmiech towarzyszył nam prawie cały czas, choć rozmawialiśmy również na poważniejsze tematy. Próbowaliśmy opisać, kiedy czujemy się weseli, a kiedy smutni, a nawet źli. Szukaliśmy również na pomysłów na to, co można zrobić, żeby być jak najczęściej uśmiechniętym.
Rozmawialiśmy również o naszym mieście, naszych domach – powtarzaliśmy również nasze adresy. budowaliśmy domy na rózne sposoby. Zwiedzaliśmy również Dom Narodowy – chodząc tam na przedstawienia, nie przypuszczaliśmy nawet, że jest tam, aż tyle pomieszczeń – sala baletowa, pracownia ceramiczna czy ogródek. Wybraliśmy się również na Wzgórze Zamkowe, gdzie oczywiście, ku naszej radości mogliśmy pobiegać.
Literka O , okazała się bardzo smakowita, ponieważ rozpoczęła temat owocowy. Również towarzyszyła nam podczas licznych zabaw. W dodatku, w naszej grupie znalazła się królowa tej literki – OLA! Nauczyliśmy się nowej gry literkowej – w której to my jesteśmy pionkami. zdarza się, że musimy rzucać literkowe koło ratunkowe dla przyjaciela, bo liczy się nasza wspólna wygrana! Owocowy temat – to i przysmaki owocowe! Robiliśmy pyszne szaszłyki owocowe! No i niezwykle zdrowe – chipsy jabłkowe. Niektórzy kroili tak dokładnie, że jabłka musiały wskoczyć do brzucha, bo z tacki by spadły. A pachniało… smakowicie… Owocowy temat zakończyło święto chłopaka, podczas którego dziewczynki Tosia, Lenka i Ola już od rana za parawanem przygotowywały bananowe babeczki. Chłopcy byli w tym dniu niezwykle zadowoleni. Domagają się kolejnych takich świąt.
Wielką atrakcją wrześniową była nasza wycieczka do Solilandii, ale o tym już w kolejnym wpisie…