
Proszę bardzo, czyli cudowna zabawa klockami incastro

We wtorek Skrzaty uczestniczyły w warsztatach, podczas których poznały tajniki konstruowania z klocków incastro. Jak na prawdziwych konstruktorów przystało najpierw zapoznały się z kolorowymi instrukcjami i modelami. Każdy wybrał „coś”dla siebie


Najpierw nieśmiało próbowaliśmy nowych połączeń, wyszukiwaliśmy odpowiedniego koloru klocków i z minuty na minutę powstawały nowe cacka. Kubuś zbudował pięknego robota.

Rita konstruowała dłuuugiego węża.

Dziewczynki upodobały sobie kolorowe serduszka.





Adrian z Pawełkiem postanowili zbudować most. Pracowicie składali jego filary według instrukcji pani Moniki.

Praca okazała się bardzo żmudna i jeden z konstruktorów zrezygnował. Ale most rósł z minuty na minutę.


Jeszcze tylko kładka i budowla gotowa. Brawo! za wytrwałość.

A gdzie się podział drugi konstruktor? Wspólnie z Zosią składali elementy węża.

Drugiego węża pieczołowicie konstruował Kubuś z pomocą Michasi i Marysi. Wspólnymi siłami powstawał dłuugi i bardzo kolorowy gad.



Równolegle powstawało stadko kaczek.





Oczywiście. powstawały też bardziej osobliwe konstrukcje.



To była wspaniała zabawa. Spróbujemy podobnych konstrukcji w przedszkolu. A może wpadną nam do głowy nowe pomysły?
