Aktualności: Chochliki

Chochliki + warzywa = teatrzyk

Piątek 13-go był dla nas bardzo wesołym i pracowitym dniem. Zaczęło się od muzycznej gimnastyki w rytmie piosenek z projektu „Wygibasy z naszej klasy” – do posłuchania, pośpiewania i obowiązkowo potańczenia tutaj. Dzieci bardzo lubią te piosenki, więc zachęcam do wspólnej zabawy w domu. Chwila ruchu i szaleństwa wszystkim dobrze zrobi 🙂

Następnie podsumowaliśmy naszą wiedzę dotyczącą owoców i warzyw – o których rozmawialiśmy z Panią Dorotką i ze mną w ciągu tygodnia i jeszcze na moment skupiliśmy uwagę na warzywach. Rozebraliśmy na części cebulę, aby dowiedzieć się co to znaczy „Ubierać się na cebulkę” oraz sprawdziliśmy jak wygląda Joasia uczesana we „fryzurę na cebulę”. Poznaliśmy mało znane dzieciom warzywo – rzepę, a pomógł nam w tym wiersz Jana Brzechwy „Na straganie”. Pani przedstawiła go w formie teatrzyku, piosenki (do posłuchania tutaj), a następnie to my zostaliśmy warzywnymi aktorami i bawiliśmy się w teatr. Mieliśmy także okazję wystąpić przed Krasnalami, które to najpierw zaprezentowały nam wiersz Juliana Tuwima „Rzepka”, a następnie z uwagą obejrzały nasze mini przedstawienie. Lubimy taką współpracę między grupami – wszyscy wtedy dobrze się bawią i jest nam wesoło!

Po teatrzykach, gdy już obejrzeliśmy, nazwaliśmy, pogrupowaliśmy, powąchaliśmy, opisaliśmy, skosztowaliśmy przyniesione przez dzieci warzywa i owoce – nadszedł czas na owocowo-warzywne zakończenie naszego tygodniowego tematu – zrobiliśmy owocowo – warzywny sok.

Każdy miał możliwość wrzucenia do sokowirówki kawałków owoców i warzyw, obserwowaliśmy np. co się dzieje, gdy po partii jabłek do sokowirówki dodamy marchewki, a następnie wypiliśmy przepyszny sok! Było pysznie i zdrowo!

A na koniec – po pierwsze bardzo dziękujemy rodzicom za pomoc i dostarczenie tylu owoców i warzyw. Dziękujemy, że zawsze możemy na Państwa liczyć.

A po drugie.. wraz z Panią Dorotką pięknie dziękujemy za pamięć i  kwiaty, które otrzymałyśmy! To bardzo miłe, że doceniacie Państwo naszą pracę. DZIĘKUJEMY!

 

„Owocowe autka”

W środę wykonaliśmy owocowe autka z jabłek i winogron. Choć zadanie to, wydawałoby się proste do wykonania – wbić wykałaczkę w twarde jabłko, to nie lada wyzwanie.  Zadaniu temu towarzyszyły zabawy matematyczne – ułamki? /1/2 jabłka, 1/8 to nasz samochodzik/. Oj, ta matematyka! 🙂 Potem pani prosiła byśmy zamknęli oczy i zadawała nam trudne pytania: „ile autko ma kół?”,  „ile zużyliśmy wykałaczek?” itp.   Pozostałe owoce wykorzystaliśmy do zabaw w sklep. Ważyliśmy i sprzedawaliśmy owoce, warzywa. Największym problemem okazało się wydawanie reszty. Kto pokryje manko? Może Pani?!

Następnego dnia wykonaliśmy sałatkę owocową, była przepyszna – mniam, mniam…   Niestety nie udało się wykonać zdjęć, bo sok tryskał na wszystkie strony……                                                                                       W przyszłym tygodniu pojawi się kolejny,  tajemniczy gość – oczywiście będzie smacznie i zdrowo!

Wizyta robotów u Chochlików

 

We wtorek odwiedzili nas trochę starsi koledzy ze Szkoły Katolickiej w Cieszynie, uczniowie klasy VI wraz z panem Andrzejem, nauczycielem informatyki  oraz ze specjalnymi gośćmi: robotami /R2-D2, słoniem i samochodzikiem/. Wspaniali goście

pokazali nam, owoce pracy wykonanej na zajęciach z robotyki, zaprezentowali nam skonstruowane przez uczniów roboty, którymi mogliśmy sterować i świetnie się z nimi bawić. Rysowaliśmy również kolorowe trasy do przejazdu małych robocików. Zabawa była imponująca!                                                                                                                              Oto kilka migawek z tych zajęć

Wycieczka Chochlików do drukarni

W ostatni piątek Chochliki zostały zaproszone na nietypową wycieczkę. Nie dosyć, że pojechaliśmy za granicę, to jeszcze mieliśmy okazję zwiedzić najnowocześniejszą drukarnię książek w Czechach – FINIDR. Z ogromną przyjemnością skorzystaliśmy z zaproszenia pani Magdaleny Peć, mamy Sary  i ogromnie ciekawi tego co zobaczymy – wyruszyliśmy.

Po bardzo serdecznym przyjęciu, mieliśmy okazję sami przekonać się jak skomplikowaną rzeczą jest wyprodukowanie książki. Zwiedziliśmy całą „linię produkcyjną” – od samego początku, gdzie oglądaliśmy tylko ogromne zadrukowane arkusze papieru, poprzez maszyny do cięcia, układania, klejenia, przeszywania, okładania, foliowania,  pakowania itd. książek. Mama Sary pokazała nam jak różne mogą być książki, ich wielkość, okładki, brzegi, zakładki.
Mieliśmy także okazję przekonać się w jakich warunkach pracownicy drukarni wykonują swoją pracę, jakie mają ubrania, obuwie. I dlaczego niektórzy używają zatyczek do uszu?

Jeszcze raz pięknie dziękujemy mamusi Sary za zaproszenie! Była to dla nas bardzo ciekawa wycieczka, która na pewno długo pozostanie w naszej pamięci.
Chochliki wraz z Paniami

gorki