Aktualności: Elfy

Tydzień Pluszowego Misia za nami :-)

Na angielskim w Bajlandii świętowaliśmy nie tylko Dzień Pluszowego Misia, ale cały tydzień. Wszystkie nasze spotkania w tym tygodniu miały coś wspólnego z misiami. Albo tymi pluszowymi, albo … prawdziwymi. Tak, tak.. wybraliśmy się z Krasnalami, Elfami i Skrzatami na polowania na prawdziwego niedźwiedzia! Chochliki za to poznały nie tylko pluszowego misia, ale także niedźwiedzia brunatnego i jego kolorowych przyjaciół. Ale po kolei…

Na początek zagadka 🙂
Znajdź …. (tu wstaw imię swojego dziecka :-))

20151125_084053 20151125_083239  20151125_093045  20151126_094315

Tak, tak.. pluszowe misie dopisały i bawiły się z nami wyśmienicie na angielskim 🙂

Zamiast tradycyjnych „Hello songs” w tym tygodniu we wszystkich grupach witaliśmy się piosenką „My teddy bear” Super Simple Songs, przy okazji przypominając sobie podstawowe części ciała (eyes, ears, nose, arms and legs).

Układaliśmy sylwetę misia z kartonu, bawiliśmy się, że to my, albo nasi koledzy są misiami, sprawdzaliśmy czy pluszowe misie, którą są w naszych salach rzeczywiście mają jeden nosek i dwie nóżki.

Chochliki poznały, a pozostałe grupy przypomniały sobie książkę „Brown Bear, Brown Bear What Do You See” (Bill Martin Jr., Eric Carle), w której oprócz tytułowego „brown bear” poznajemy pozostałe kolorowe zwierzęta, i tak:
brownbear

Drodzy Państwo, proszę się nie zdziwić, gdy dzieci zamiast „teacher” powiedzą, że w ich książce była „monkey”. Zgadza się, w mojej papierowej wersji książki mamy małpę 🙂

monkey

Piosenki do książki można posłuchać tutaj:

Chochliki, uczyły też swoje pluszaki jak tańczymy i śpiewamy nasze ulubione piosenki ruchowe:
Youtube: kanał Super Simple Songs
„Make a circle”, „We all fall down”, „Walking, walking”.

20151126_095848 20151126_095822 20151126_095815 20151126_095803   20151126_095602   20151126_094942  20151126_094817

Dodatkowo we wszystkich grupach przeczytaliśmy książkę o pluszowym misiu, który wypadł z łóżka „One Ted Falls Out of Bed” Julii Donaldson. Wszystkie dzieci wiedzą, że jak tylko zasną to ich zabawki zaczynają się bawić 🙂 W książce mogliśmy zobaczyć kto i co takiego wyprawia, kiedy my śpimy i jakie przygody mogą spotkać naszego ukochanego pluszaka.

W starszych grupach poznaliśmy jeszcze historię małego misia, który zamarzył o tym, aby polecieć na księżyc, czytając książkę „Whatever Next” Jill Murphy.

Drodzy Rodzice, bardzo proszę, o dostarczenie do domu dużego kartonowego pudła! Prawie wszystkie dzieci także zapragnęły zrobić swoją rakietę, założyć kosmiczny hełm (space helmet, czytaj durszlak) space boots, czytaj kalosze i tuż przed kąpielą na chwilę wpaść na księżyc.

Jak już wspomniałam.. oprócz pluszowych misiów Krasnale, Elfy i Skrzaty wybrały się na polowanie na prawdziwego niedźwiedzia.

Uwielbiam książkę „We’re going on a bear hunt„, którą napisal Michael Rosen i myślę, że dzieci także bardzo ja lubią! Szczególnie, kiedy same mogą w niej uczestniczyć. Wpierw zapoznaliśmy się lub przypomnieliśmy sobie treść książki. Większość Skrzatów, śpiewała już razem ze mną całe fragmenty tekstu.

Tutaj wersja mówiona przez samego autora:

A tutaj wersja animowana:

A tutaj nasza piosenka, która towarzyszyła nam w wyprawie:

Piosenka z płyty CD do książki „We’re going on a bear hunt” Michael Rosen, Wyd. MoonjinMedia.

A tak przy dźwiękach piosenki polowaliśmy na niedźwiedzia 🙂

KRASNALE

Grass, long wavy grass!

20151125_094145

A river! A deep cold river!

20151125_093455  20151125_094232

Mud! Thick oozy mud!

20151125_094317

A forest! A big dark forest!

20151125_09434220151125_094403 20151125_094406

A cave! A narrow gloomy cave!

20151125_094534

What’s that? One shiny wet nose! Two big furry ears! Two big googly eyes! It’s a BEAR!

20151125_093744

ELFY

Grass, long wavy grass! Swishy Swashy!

20151126_081704 20151126_08170820151126_082535

A river! A deep cold river! Splash Splosh!

20151126_081749

A forest! A big, dark forest! Stumble trip!

20151126_08192220151126_08274920151126_082757

Mud! Thick oozy mud! Squelch squerch!

20151126_082705

A snowstorm! A swirling whirling snowstorm!

20151126_08200720151126_082832

A cave! A narrow gloomy cave! Tip Toe..

20151126_082051

It’s a bear!

20151126_08290720151126_082937

Shut the door!

20151126_083045

Into the bedroom. Into bed. Under the covers.

20151126_083058

 

SKRZATY

We’re going on a bear hunt.
We’re going to catch a big one.
What a beautiful day!
We’re not scared.

Uh-uh!  A river! A deep cold river!
We can’t go over it.
We can’t go under it.
Oh no! We’ve got to go through it!

Splash, splosh!

20151125_08491520151125_08572320151125_085736

Mud! Thick oozy mud! Squelch squerch!

20151125_08500620151125_085817

A forest! A big, dark forest! Stumble trip!

20151125_085851

20151125_085038 20151125_08505220151125_08590920151125_085902

A cave! A narrow gloomy cave! Tip Toe..

20151125_085150

20151125_085226

Na całe szczęście udało nam się bezpiecznie dotrzeć do domu 🙂

Do następnego dnia pluszowego misia!

AN

 

 

 

 

Zajęcia otwarte u ELFÓW

W poniedziałek 16. listopada na zajęciach u Elfów pojawili się mili goście – nasi Rodzice! Bardzo nas to ucieszyło, zwłaszcza że od początku do końca mogliśmy współpracować. Najpierw przywitaliśmy się piosenką:

Wszyscy są, witam was, zaczynamy, już czas.

Jestem ja, jesteś ty, raz, dwa, trzy!

Aby wspólna praca mijała nam w atmosferze relaksu, wykonaliśmy „Jesienny masaż” w parze z rodzicem:

Przyszła jesień z deszczowymi chmurami,

a po parku chodzą dzieci parami.

Na alejkach ścielą się z liści dywany

i brązowe spadają kasztany.

My zbieramy te dary jesieni,

układamy je w rządkach na ziemi,

w domu tato wywierci w nich dziurki.

Nawleczemy je potem na sznurki.

Następnie aktywnie słuchaliśmy muzyki przy utworze „Kasztany” – naśladowaliśmy gałęzie kasztanowców, które są poruszane przez wiatr, potem spadające z nich liście, a na końcu pękające skorupki kasztanów.

Później zajęliśmy miejsca przy stolikach, gdzie przy szybkiej muzyce rysowaliśmy kropki kredkami, aby chwilę później łączyć je liniami w kształty kropel – tym razem towarzyszyła nam spokojniejsza muzyka. Powstałe w ten sposób „łezki” przekształcaliśmy w jeżyki (dorysowując kolce, łapki, pyszczki i noski) lub w listki (dorysowując ogonki i nerwy). Na dużych arkuszach szarego papieru tworzyliśmy różnokolorowe tło za pomocą długich pociągnięć pastelowych „wałeczków”, aby już wkrótce stworzyć na nim jesienny pejzaż, wykorzystując wycięte listki, jeże i dorysowując szczegóły jesiennego krajobrazu. Efekty naszej współpracy można podziwiać w szatni 🙂

Na pożegnanie z rodzicami zagraliśmy im pięknie „Marsz turecki” Beethovena – na tamburynach, trójkątach, klawesach i pudełkach akustycznych. Szkoda, że czas zajęć tak szybko minął, ale tak to już jest, że to co dobre, szybko się kończy…

Dziękujemy za tak liczne przybycie i owocną współpracę!

Elfy

Wycieczka do Chlebowej Chaty.

 

6 listopada wybraliśmy się wraz ze Skrzatami na wycieczkę do Chlebowej Chaty w Górkach Małych. Już przy śniadaniu byliśmy niezwykle podekscytowani tym, co nas czeka, a zwłaszcza podróżą autokarem 🙂 Po niedługiej trasie naszym oczom ukazał się przepiękny drewniany wiatrak, na widok którego westchnęliśmy z zachwytu. Zaraz po wyjściu z autokaru weszliśmy do drewnianej chaty, w której przywitała nas bardzo miła pani, która bardzo zajmująco i ciekawie opowiedziała nam o życiu na wsi w dawnych czasach, kiedy to nie było jeszcze elektryczności, ani wody w kranie, a ludzie żywili się tym, co udało im się wyhodować na polu i w zagrodzie. Mieliśmy okazję obejrzeć różne sprzęty, które dawniej służyły ludziom, np. metalową wannę (w której aby się wykąpać, trzeba było polewać się wodą z dzbanka), łuczywo, pochodnię i lampę naftową; żarna, na których mielono ziarna na mąkę; piec chlebowy, wirówkę do mleka (służącą do oddzielania śmietany od mleka) i wiele innych przedmiotów. Własnoręcznie wirowaliśmy mleko, aby z uzyskanej w ten sposób śmietany samodzielnie ubić pyszne, pachnące masło, a później raczyliśmy się orzeźwiającą maślanką. Obserwowaliśmy również, jak robi się twaróg z zsiadłego mleka. Kiedy został on już solidnie odciśnięty, mogliśmy się nim delektować, tak jak własnoręcznie upieczonymi w piecu chlebowym podpłomykami, które spożywaliśmy z masłem, smalcem lub miodem, popijając wszystko przepyszną kawą zbożową. Ach, co to była za uczta! Zajadaliśmy te pyszności, aż się nam uszy trzęsły.

Ciekawe rzeczy usłyszeliśmy również w ogromnej stodole, w której inna miła pani opowiadała nam o roli zboża w życiu ludzi i zwierząt. Oglądaliśmy różne maszyny i narzędzia, które ongiś służyły do ciężkiej pracy na roli. Najbardziej się ucieszyliśmy, gdy mogliśmy zasiąść w prawdziwych saniach i bryczkach, ciągniętych kiedyś przez konie oraz w traktorach. Do gustu przypadł nam robiący dużo hałasu kierat, którym mogliśmy poruszać, a który niegdyś poruszany był przez konia lub bydło. Dowiedzieliśmy się też, do czego służył cep i własnoręcznie go przetestowaliśmy.

Na koniec naszej wizyty w Chlebowej Chacie odbyła się ciekawa rozmowa na temat pszczół i ich roli w przyrodzie. Obejrzeliśmy różne wirówki do miodu oraz niezbędne akcesoria pszczelarza (np. podkurzacz i specjalny kapelusz z siatką).

Bardzo podobała nam się wycieczka, która była swego rodzaju podróżą w czasie. A kto w tym urokliwym miejscu jeszcze nie był, tego serdecznie do wizyty w nim namawiamy 🙂

Zdjęcia z wycieczki dostępne są na: https://www.facebook.com/media/set/?set=a.1689221214649635.1073741940.1394231187481974&type=3

Elfy

gorki