Aktualności z miesiąca: marzec 2016
Angielski u Elfów w lutym
Drodzy Rodzice Elfów,
zamiast dzisiejszej lekcji otwartej, za której brak serdecznie przepraszam, zamieszczam małą powtórkę materiału dla Elfików. Niestety w prezencie od moich dzieci za zeszłotygodniowe opiekowanie się nimi jak były chore otrzymałam od każdego to co najlepsze: temperaturę, katar i kaszel.. Nie byłam w stanie pojawić się w tym tygodniu na zajęciach. Ale mam nadzieję, że Elfiki po tygodniowej przerwie wrócą chętne do dalszej pracy, mając w głowie to, czego uczyliśmy się do tej pory 🙂
Jak pisałam w ostatnim poście tutaj styczeń upłynął nam pod znakiem pogody i poznawania nazw ubrań. Utrwalaliśmy także wyliczankę paluszkową o pająku, który wspinał się po rynnie:
a także śpiewaliśmy piosenkę o podróży autobusem (czy dzieci jeszcze pamiętają??) The wheels on the bus..
Luty zaczęliśmy bardzo przyjemnym tematem.. FOOD – jedzenie 🙂
Lekcje rozpoczynaliśmy powitaniem:
„Bread and butter
Marmalade and Jam
Let’s say hello as quiet as we can
… hello …
…loud as we can
…slow as we can
…fast as we can
…high as we can
…low as we can
…nice as we can”
Bawiliśmy się także w rozdawanie jabłek, mówiąc rymowankę: „Apples, apples 1,2,3. One for you, one for me, one for someone I can see.”
Nazwy owoców zapamiętywaliśmy grając w grę planszową ORCHARD , gdzie wrzucaliśmy do koszyczków: green apples, yellow pears, blue plums and red cherries, a także śpiewając piosenkę: I like Apples (Dream English)
Przypomnieliśmy sobie zeszłoroczną historyjkę o tym, jak Cookie, Lulu i Densel piekli ciasto: Let’s make a cake!
A także nauczyliśmy się jak NIE NALEŻY postępować wybierając się na piknik!
Kluczowe słownictwo z powyższych historyjek to: cake – ciasto, apples – jabłka, bananas – banany, chocolate – czekolada, ice-cream -lody, fish – ryba,I like.. I don’t like… ; melon, cherries – wiśnie, chicken – kurczak, sandwiches – kanapki, yoghurt, milkshake, I’m hungry, What have we got for a picnic? We’ve got …, Let’s have a picnic.
Graliśmy z Elfami w grę: Kto zabrał ciasteczko? Tylko zamiast zwierząt to Elfiki podkradały ciastka 🙂
Uczyliśmy się także pytać i odpowiadać na pytanie co lubimy ( Do you like …. ? Yes, I do / No, I don’t), a czego nie i pomagała nam przy tym uwielbiana przez dzieci piosenka:
„Do you like broccoli ice cream? Super Simple Songs
Przy okazji wiemy, że gdy coś jest pyszne mówimy: Yummy, a jak nie za bardzo: Yucky! No i wiemy jak po angielsku powiedzieć brokułowe lody czy pączkowy sok 🙂
Zachęcam dzieci do obejrzenia kolejnych części piosenki:
Aby rozszerzyć jeszcze nasze jedzeniowe słownictwo uczyliśmy się kolejnej rymowanki:
„I like chicken, I like bread.
I like cheese, I like eggs.
I like chocolate. I like tea.
I like you. Do you like me? ”
A w ramach rozrywki i utrwalenia nazw owoców poznaliśmy książkę Eileen Browne „Handa’s Surprise”
Lekcje o jedzeniu zakończyliśmy czytaniem, słuchaniem, śpiewaniem i zabawą słówkami z książki o bardzo głodnej gąsienicy, czyli „The very hungry caterpillar”, której autorem jest Eric Carle.
Książkę czytaną przez samego autora można zobaczyć i posłuchać tutaj:
Korzystając z okazji chciałabym podziękować Krystiankowi, który wpadł na świetny pomysł i wykonał piękne ilustracje do książki o bardzo głodnej gąsienicy! Brawo Krystianku i dziękuję!
„The Very Hungry Caterpillar” tekst Eric Carle / ilustracje Krystian
THE END
Skrzaty poznają świat dinozaurów.
W ubiegłym tygodniu Skrzaty rozmawiały o bardzo odległych czasach. Zadziwiały doskonałą wiedzą na temat dinozaurów, ich gatunków, sposobem życia i odżywiania. Wtorek był dniem dinozaura. W sali zjawiło się wielu ich przedstawicieli o bardzo różnych rozmiarach. Staraliśmy się je rozpoznać i nazwać w czym pomagały nam bardzo mądre książki i atlasy. Figurki dinozaurów stały się inspiracją do zbudowania wielkiego Dino-parku, w którym zabawa trwała w najlepsze. Skrzaty ulepszały, przebudowywały pomieszczenia dla swoich podopiecznych tak, by spokojne diplodoki, brontozaury czy stegozaury były bezpiecznie oddzielone od drapieżnych tyranozaurów. Zbudowały nawet drzewo z budką dla pterodaktyla. W środę zaprosiły do wspólnej zabawy rodziców. Dosłownie! Ze względu na niespodziewanie niską frekwencję dzieci przybyli rodzice bawili się wspólnie z nami. Po krótkim wprowadzeniu do tematu każdy z nas opiekował się jajem dinozaura przenosząc go ostrożnie i chroniąc w gnieździe przed tyranozaurem.
„Bar u dinozaurów”
Jest pewna knajpka prehistoryczna,
w kamiennej grocie ukryta,
niezbyt gustowna, modna i śliczna,
lecz zjeść w niej można do syta.
Stegozaur steki smaży ogromne,
Brontozaur brokuły dusi,
o Diplodoka dipach nie wspomnę,
są smaczne jak u mamusi!
Pterodaktyle słodkie daktyle
wciąż jaskiniowcom serwują,
Triceratopsy tłuste rolmopsy
gościom na talerz pakują.
Jeśli planujesz zjeść coś na mieście,
nie wahaj się ni minuty,
potraw tu pysznych znajdziesz ze dwieście,
w mig cię obsłużą mamuty!
Lecz nim zamówisz specjalne danie,
upewnij się, czy przypadkiem
w tej miłej knajpce sam się nie staniesz
dla innych pysznym obiadkiem.
Dzieci uporządkowały na tablicy podpisy i dania przygotowane przez dinozaury. Policzyły sylaby i litery w wyrazach. Wyruszyliśmy na wyprawę paleontologiczną. W przygotowanych stanowiskach szukaliśmy szczątków prehistorycznych zwierząt. Odnalezione eksponaty czyściliśmy pieczołowicie i odkładaliśmy na tace. W nagrodę za ciężką pracę każdy z nas mógł wybrać gipsowy odlew dinozaura i pomalować go specjalnymi farbami. Każdy mógł puścić wodze fantazji, bo tak naprawdę nikt nie wie jak ubarwione były te zwierzęta. Kiedy już pożegnaliśmy naszych rodziców zabawa w wykopaliska rozgorzała na nowo. Czyściliśmy skamieliny i odnalezione elementy szkieletu. Przy pomocy wosku złożyliśmy szkielet, który okazał się stegozaurem. Z inicjatywy Remika zbudowaliśmy muzeum dla naszych eksponatów. Dopiero zapach pysznego obiadu oderwał nas od zabawy.
Obecnym na zajęciu rodzicom serdecznie dziękuję za ciepłe podejście i dużą dozę humoru z jakim podeszli do proponowanych zabaw.
Zapraszamy do galerii zdjęć:
Zajęcia otwarte dla rodziców Skrzatów
Plany Sówek na najbliższy tydzień.
Temat tygodnia:
W SKLEPIE
We wtorek o godzinie 8.35 odbędą się zajęcia otwarte z języka angielskiego, na które zapraszamy rodziców.
W tym tygodniu czeka na nas przyporządkowywanie do różnych rodzajów sklepów rzeczy, które można w nich kupić. Doskonalenie umiejętności liczenia. Zapoznamy się z pieniędzmi. Będziemy ćwiczyć określenia: na górze, na dole, obok, za, przed, pod, nad. Nasze zabawy „w sklep” będą miały na celu przygotowywanie do życia w grupie społecznej przez wdrażanie do spokojnego oczekiwania na swoją kolej. Wzbogacimy słownika o nazwy sklepów, zapoznanie z pracą ekspedientki, poznawanie polskich środków płatniczych, kształtowanie rozumienia sensu kupna, sprzedaży i płacenia, dostrzeganie różnic między małymi osiedlowymi sklepikami a dużymi marketami.
W zeszłym tygodniu poznaliśmy różne urządzenia techniczne. Dzieci 5-letnie poznały samogłoskę E.
W sklepie
Gdy do sklepu idziesz,
czy to z mamą, czy to sam,
stań u progu i dzień dobry
powiedz do znajomych pań.
One chętnie cię obsłużą,
gdy tylko poprosisz,
lecz pamiętaj podziękować
miłej pani Zosi.
„W sklepie” – zajęcia z profilaktyki logopedycznej Patrycji Siewiera-Kozłowskiej.
W sklepie
W ogromnym, ogromnym sklepie z zabawkami (dzieci językiem wolno zataczają jak największe
koło wokół szeroko otwartych ust) znajdziemy mnóstwo poustawianych towarów.
Część zabawek leży na górnych półkach (wyciągają do góry czubek języka i dotykają kolejno:
miejsca nad górną wargą i środka górnej wargi, usta mają szeroko otwarte – ćwiczenie powtarzają 3 razy). Są to układanki i gry dla starszych dzieci.
Zabawki na półkach środkowych to klocki i pluszaki (dzieci wskazują górne i dolne zęby czubkiem języka po 3 razy).
A na samym dole, na dolnych półkach stoją pięknie poustawiane roboty i autka (językiem dotykają dolnej wargi i sięgają do „najniższej półki”, czyli brody).
Po bokach stoją stojaki: z prawej strony stojak na czasopisma dla dzieci (dzieci sięgają językiem do prawego kącika warg, jak najdalej), a z lewej strony – stojak z komiksami (językiem sięgają do lewego kącika warg, jak najdalej).
Trochę dalej stoi ogromny regał z trzema półkami – to regał z lalkami (wyciągają czubek języka do góry i dotykają kolejno: miejsca nad górną wargą, środka górnej wargi i górnych zębów – ćwiczenie powtarzają 3 razy)!
Na samym dole, na podłodze poustawiane są łóżeczka, kołyski i wózki dla tych lalek (otwierają szeroko usta, językiem poruszają „po podłodze” – za dolnymi zębami).
W takim sklepie chyba każde dziecko chciałoby codziennie robić zakupy!
Angielski u Skrzatów w styczniu i lutym
Jak ten czas szybko leci. Ostatnio pisałam, że jesteśmy ze Skrzacikami na rozdziale 3, a tu już witamy w 5 🙂
Tak, za nami unit 3 kursu Captain Jack „Let’s clean up”, w którym kluczowym słownictwem były nazwy zwierząt: polar bear, penguin, seal, whale, fish, bird, oraz przymiotniki happy & sad, clean & dirty, tidy & untidy.
Odgrywaliśmy małą dramę, gdzie zmieniliśmy się w arktyczne zwierzęta..
– Hello, polar bear. What’s the matter?
– I’m sad.
– Why?
– Look, the water is dirty! We can’t play!
Jak zawsze zachęcam do słuchania CD oraz korzystania z ćwiczeń, które są na dostępne na CD po uruchomieniu płytki na komputerze.
W styczniu utrwalaliśmy jeszcze nazwy dni tygodnia, miesięcy oraz pór roku, wykorzystując do tego różne gry słowne i piosenki:
„Days of the week” Dream English
The Months Chant – Super Simple Learning
Seasons song – Pancake Manor
Luty upłynął nam na poszukiwaniach mamy Piotrusia, która w trakcie jego urodzin ukryła się gdzieś w domu, a my szukaliśmy jej śpiewając:
„Where’s mummy? Is she in the bedroom?
No, she isn’t. Where is she?”
I tak wprowadziliśmy słownictwo związane z pomieszczeniami w domu, czyli: bedroom, living room, bathroom, kitchen, garage and garden.
Dowiedzieliśmy się, co oznaczają magiczne napisy ON/OFF, z którymi często się spotykamy. Rozumiemy polecenia „Turn on the light, please/ Turn off the light please. It’s dark. It’s light.
Dopasowywaliśmy również domowe sprzęty i meble do pokoi:
shower, sofa, bed, fridge oraz mówiliśmy co gdzie robimy: We sleep in the bedroom. We cook in the kitchen. We wash in the bathroom. Zadawaliśmy również pytania „Do you sleep in the kitchen? No, I don’t. I sleep in the bedroom”.
Piosenki i ćwiczenia utrwalające słownictwo z rozdziału 4 jak zawsze na niebieskiej płycie Captain Jack 2 🙂
Pierwszy tydzień ferii upłynął nam pod znakiem Star Wars, gdzie wykorzystywaliśmy karty obrazkowe z postaciami i przedmiotami związanymi z Gwiezdnymi Wojnami do tego aby poznać słownictwo związane z filmem i poćwiczyć m.in. przeciwieństwa, bo jak każdy wie C-3PO jest tall, a R2-D2 short 🙂
W drugim tygodniu ferii mogliśmy trochę się pogimnastykować przy piosenkach typu „Action songs”, które dzieci bardzo lubią , a pani zresztą też, gdyż nie musi już dodatkowo chodzić popołudniami na aerobic 😉
Zapraszam do wspólnej zabawy, śpiewania i obowiązkowo tańczenia! Everybody up!
Touch Your Head – Maple Leaf Learning
Action Song for kids – The Singing Walrus
Stand Up, Sit Down – Patty Shukla
A w ramach przygotowania do kolejnego rozdziału 5, w którym tematem przewodnim jest pogoda, obejrzeliśmy…. raport o pogodzie w różnych krajach świata, przypominając sobie także jak wyglądają flagi tych państw. Szło to Skrzatom bardzo dobrze 🙂
International Weather Report – Maple Leaf Learning
Natomiast w marcu zdążyliśmy już ze Skrzatami zwiedzić Londyn, ale o tym już wkrótce..
May the Force be with you!
AN