Aktualności z miesiąca: czerwiec 2016
Dzień Dziecka w grupie Krasnoludków
Podróż łodzią do świata Indian
Przejście po wielkim moście
Zabawa w indiańskiego wodza polega na śpiewaniu piosenki z jednoczesnym poruszaniem odpowiedniej kończyny
Budowanie indiańskiej wioski
Przygotowanie ogniska
Taniec przy ognisku
Polowanie na bizony
Gra przy ognisku zgodna z rytmem muzyki, przekazywanie instrumentu w prawym kierunku na sygnał „hop”
Pieczenie ciasta 🙂
Zabawy na świeżym powietrzu
Wyławianie „złota”
A na koniec pałaszowanie ciasta:D
Czytajmy dzieciom bajki z morałem
Chochliki na angielskim
U Chochlików na angielskim cały czas coś się dzieje.
W poprzednim tygodniu powtarzaliśmy nazwy kolorów, przeciwieństwa (up-down, big-small, open-shut, yes-no, fast-slow, in-out, go-stop, happy-sad, …). Śpiewaliśmy i tańczyliśmy piosenki: „Up and down”, „Do it” oraz „Blue ball” z książki „I can sing in English” oraz nasze ulubione Super Simple Songs:
Dzieci mogą utrwalać nazwy kolorów oglądając teledyski do piosenek:
Odwiedził nas też The Very Hungry Monster – Bardzo Głodny Potworek, którego dzieci karmiły kolorowymi rybkami.
Mieliśmy także lekcję w parku, gdzie graliśmy w gry ruchowe, starając się grać i mówić w języku angielskim (np, Flies are flying, spider! – muchy latają, pająk!, What’s the time Mr.Wolf? – Która godzina panie wilku?, Brown Bear, what do you see? – śpiewaliśmy piosenkę i zamienialiśmy się w zwierzątka).
Za nami także lekcje o środkach transportu. Poznaliśmy takie słowa jak: autobus – bus, samochód – car, rower – bike, łódka – boat, samolot – plane). Rozpoznawaliśmy odgłosy wydawane przez pojazdy, zamienialiśmy się w nie, graliśmy w grę memory.
Dzieci rozumieją polecenia typu: Let’s go by bus. Ride a bike. Fly! Drive a car!
Mieliśmy wielką frajdę, budując z krzesełek autobus, kupując u pani bilet (One ticket, please!, który potem trzeba było pokazać do kontroli: Can I see your ticket, please?), a następnie wyruszaliśmy w podróż autobusem:
W ramach poznawania dziecięcej literatury anglojęzycznej poznaliśmy książkę: „Polar Bear, Polar Bear What Do You Hear? Bill Martin Jr., Eric Carle.
Oglądając książkę słuchaliśmy piosenki, na podstawie tekstu książki i skupialiśmy się na zapamiętaniu nazw zwierząt.
Książeczkę można obejrzeć tutaj:
W ramach naszych ulubionych zabaw ruchowych, cały czas śpiewamy różne piosenki oraz poznajemy dwie nowe klasyczne piosenki: „Head, shoulders, knees and toes” oraz „Hokey Pokey” , dzięki którym oprócz dobrej zabawy, zapamiętujemy nazwy części ciała.
Tutaj ulubiona super szybka wersja:
A także Hokey Pokey!
Opowiadaliśmy sobie także o rodzinie, przypominaliśmy słówka związane z tym tematem i czytaliśmy książkę o rodzinie.. Świnki Peppy 🙂
Daddy Pig, Mummy Pig, little brother George
and his sister Peppa Pig 🙂
Polecam bajki o Śwince Pappie, ale po angielsku! Na oficjalnym kanale Świnki Peppy na Youtube czeka mnóstwo bajek:
https://www.youtube.com/user/theofficialpeppa
Przy okazji tematyki rodzinnej słuchaliśmy historyjki o sowach z podręcznika Cookie and Friends:
Czytaliśmy też i śpiewaliśmy piosenkę do książki Erica Carle’a „Does a kangaroo have a mother too?”, dzięki której dowiedzieliśmy się, że nie tylko my mamy swoje mamusie, ale np. mały delfin i słoń tej mają swoje mamusie 🙂
Książkę można obejrzeć np. tutaj:
Za nami także wszystkie już rozdziały z podręcznika „Cookie and Friends Starter”, słownictwo i piosenki z książki będziemy powtarzać w czerwcu. Dziękuję i pozdrawiam!
AN
Święto czytania nad Olzą
W poniedziałek Skrzaty i Elfy wybrały się na Rynek, by uczestniczyć w dorocznym Święcie czytania. Powitały nas, dobrze nam znane, przemiłe Panie z Biblioteki Miejskiej i zaprosiły do dużego namiotu. Tu wysłuchaliśmy wesołego opowiadania o słoniu. Cały czas towarzyszyli nam żółw Franklin i Marysia.
Gdy tylko wyszliśmy z namiotu na scenie rozpoczęło się przedstawienie o trzech kotach. w wykonaniu Teatru Gry i Ludzie z Katowic. Zabawne koty zjednały nasze serca. Bardzo chcieliśmy im pomóc i z entuzjazmem pomagaliśmy w wykonywaniu różnychzadań kotku Kitce.
Niestety nie potrafimy jeszcze grać na kontrabasie, ale z zapałem budziliśmy z hukiem papierowych torebek śpiącego Pazurka i Chrupka.
Udało nam się to doskonale i zdziwione śpiochy pojawiły się na scenie. Myślały, że strzelaliśmy do nich z armaty i początkowo były trochę obrażone.
Wszystkim kotom pomagaliśmy umieścić białą chmurkę na niebie tym bardziej, że mimo zimnego poranka robiło się coraz bardziej ciepło.
Po spektaklu Panie zaprosiły nas na przejażdżkę bajkową ciuchcią dookoła Rynku. Sympatyczny pan maszynista specjalnie dla nas zrobił aż trzy rundki.
Na koniec odwiedziliśmy stoisko Helen Doron gdzie obdarowano nas kolorowymi balonikami.
Niestety, wszystko co miłe szybko się kończy a nasze brzuszki sygnalizowały nam porę obiadu. W wesołych humorach wróciliśmy do przedszkola.