Autor: Danuta Cichoń

To nie do wiary!

Poznaliśmy już 10 liter! jakie to litery? Ułożyliśmy je z kredek. Najpierw literę M. Bardzo nam się spodobała. Na następnych zajęciach literę Z. Ta zabawa stała się dla nas inspiracją stworzenia galerii liter. Jakie to litery obejrzyjcie sami w galerii zdjęć. Każdy ułożył te, które najlepiej zapamiętał. Okazało się, że można z nich ułożyć wiele wyrazów. Pani wydrukowała nam niektóre z nich, a my zrobiliśmy jej wieeeelką niespodziankę. Układaliśmy je w łańcuch wyrazów, które zmieniają znaczenie po zmianie tylko jednej literki! Na przykład las- los- sos- sus- mus, lub lala- fala- sala- sola- Lola. To nie wszystko! Jak się okazało, wielu z nas potrafi sprawnie je odczytać. „Jestem z was dumna „- powiedziała nasza pani! A wy?

Co słychać u Skrzatów.

W okresie świątecznym, kiedy wielu z nas odpoczywało w domowym zaciszu, nieliczna gromadka Skrzatów uczęszczała do przedszkola. Chodziliśmy na zimowe spacery, podczas których spotkaliśmy aniołka i dwa wesołe diabełki, które z ciekawością wypytywały panie o zachowanie dzieci a nawet niektórym z nas pogroziły widłami.

Zdjęcie0249

Urządziliśmy konkurs w układaniu puzzli

Zdjęcie0244Zdjęcie0246Zdjęcie0248

Malowaliśmy korony na Orszak Trzech Króli. A gdy tylko sypnęło śniegiem urządziliśmy bitwę na śnieżki. Pani Danusia wyglądała po niej jak bałwan śniegowy! Szkoda, że nie zrobiliśmy jej zdjęcia!

Zaraz po okresie świątecznym odwiedziliśmy naszych szkolnych kolegów. Za oknami zima, dlatego tematem naszych zabaw metodą Ruchu Rozwijającego były „Zimowe zabawy”. Po radosnym powitaniu zadbaliśmy o śnieżną oprawę. Podrzucaliśmy śniegowe płatki i dmuchaliśmy w nie z całych sił by jak najdłużej tańczyły w powietrzu.

Zdjęcie0287Zdjęcie0289

Pokonując śniegowe zaspy ułożone z naszych starszych kolegów dotarliśmy na śniegową górkę.

Z górki wesoło zjeżdżaliśmy na sankach.Zdjęcie0290Zdjęcie0292

A tu nowa niespodzianka! Czyżby jakaś zgubiona paczka? Koniecznie trzeba ją rozpakować! Ale to nie takie proste!Zdjęcie0300Zdjęcie0302

W paczce były lalki marionetki, które robiły dokładnie to, co chcieliśmy. Podnosiły ręce, kłaniały się,  siadały na podłodze. Na koniec odnieśliśmy je na materac. Oczywiście potrzebna była koleżeńska pomoc. W paczce były też pędzle i farby, którymi malowaliśmy zimowe obrazy. Chwila twórczego skupienia. I zaczynamy.

Zdjęcie0295Zdjęcie0296

Pora wracać do domu. Najpierw przez długi tunel.Zdjęcie0303Zdjęcie0305Zdjęcie0307

Później przez ruchomy most.

To była zabawa!Zdjęcie0308

Na pożegnanie wysłuchaliśmy misiowej mruczanki. Jak wszystkie misie po tych zmaganiach poczuliśmy,  że pora na „małe co nieco” , o które zadbała pani Alinka. Wierzcie nam! Było pysznie i czekoladowo!

Zdjęcie0310Zdjęcie0309

W szkole, jak to w szkole. Oprócz przyjemności są też obowiązki! Czekało na nas jeszcze jedno zadanie w pracowni plastycznej. Rysowanie według kodu z figur geometrycznych. Nasze prace zabraliśmy do domu. Z niecierpliwością czekamy na kolejną wyprawę do szkoły!!!!!!!

Zdjęcie0311

Patataj, pojedziemy w cudny kraj

Patataj, patataj pojedziemy w cudny kraj

Tam gdzie Wisła modra płynie.

Szumią zboża na równinie

Pojedziemy patataj

A jak zowie się ten kraj?

Skrzaty znają go bardzo dobrze! To Polska- nasza ojczyzna. Co prawda nasza podróż odbywała się tylko…palcem po mapie, ale i tak towarzyszyło nam wiele przygód i niespodzianek. A zaczęło się tak. Nasza pani rozłożyła w sali ogromną mapę a my, ciekawskie Skrzaty zadawaliśmy jej mnóstwo pytań, co to za zamek, skąd ten smok, jaki to rycerz i co tu robi kosmita? (a to był hutnik!). Słuchaliśmy opowieści pani o różnych miejscach, wawelskim smoku, zamkach królewskich na Wawelu, w Warszawie. Odnaleźliśmy też na mapie rotundę jaką Zdjęcie0230widzieliśmy na Wzgórzu Zamkowym. Ona oznaczała nasze miasto Cieszyn. Teraz już wiemy, że to niebieskie na górze mapy to nie jest niebo tylko Morze Bałtyckie a nasze miasto leży w pobliżu gór Beskidów, z których wypływa Wisła. Poznaliśmy mnóstwo legend i podań m, in. o powstaniu naszego państwa , Godle Polski i barwach ojczystych, o warszawskiej Syrence, o królu Bałtyku i królewnie Juracie. Naszą ulubioną piosenkę o Syrence nuciliśmy w czasie spacerów i zabaw.

Nasza warszawska syrenka

Co noc urządza wyprawę.

Nocy się czarnej nie lęka,

Gdy pragnie zwiedzić Warszawę.

Królewski Zamek, Pałac w Łazienkach

nad cichym stawem.

Dzielnice nowe i Stare Miasto

w naszej Warszawie.

Podczas muzycznej podróży po Polsce poznawaliśmy charakterystyczną muzykę regionalną. Tańczyliśmy „Zbójnickiego”, „Krakowiaka”, kołysaliśmy się na fali z warszawską Syrenką, Przypomnieliśmy sobie  „Jesiennego Kujawiaczka”.

W czasie zabaw w ogrodzie z zapałem budowaliśmy olbrzymie zamkiZdjęcie0176Zdjęcie0178Zdjęcie0177

Prawda, że wyszły nam doskonale!

Korzystając z pięknej pogody postanowiliśmy dowiedzieć się o historii naszego miasta podczas spaceru. .Zdjęcie0227

Oczywiście pierwsze kroki skierowaliśmy do Studni Trzech Braci. Tam wysłuchaliśmy podania o założeniu naszego miasta przez trzech braci Leszka, Mieszka i Cieszka.  Na Rynku obejrzeliśmy fontannę ze Św. Florianem (patronem strażaków) i Ratusz. Wiemy już jak wygląda herb Cieszyna  i jakie są barwy naszego miasta. Odwiedziliśmy Wzgórze Zamkowe, na którym żyli Książęta Cieszyńscy. W pięknym, jesiennym parku rozmawialiśmy nie tylko o historii, ciekawiły nas okazy przyrodnicze. Zabawiliśmy się w prawdziwych tropicieli. Zapraszamy do galerii.

gorki