Aktualności: Skrzaty

Skąd bierze się ser?

Ciekawość Skrzatów jest tak wielka, że nie straszne nam kaprysy jesiennej pogody. W doskonałych humorach wielkich odkrywców dotarliśmy do Koziej Zagrody w Brennej. W góralskiej chacie przywitał nas jej gospodarz – Pan Rafał i zaprosił do wspólnej przygodyP1120995P1120997

Najpierw odwiedziliśmy zagrodę kóz. Wesołe stadko od razu przyszło się z nami przywitać mecząc , brykając i merdając ogonkami. W przytulnej bacówce dowiedzieliśmy się, że kozy dają za mało mleka, by wystarczyło dla nas wszystkich. Skąd można wziąć mleko? Tym bardziej, że owieczki pasą się wysoko w górach- zatroskał się pan Rafał. Oczywiście! Ze sklepu ! Prawie chórem odpowiedziały dzieci. Ale skąd mleko bierze się w sklepie?- pan Rafał przypomniał nam, że najwięcej mleka dają nam krowy i w ogromnym kotle podgrzewa się właśnie krowie mleko.P1130012

Aby sprawdzić czy ma odpowiednią temperaturę uderzał w kocioł drewnianą łyżką czyli warzechą. Pan Rafał opowiadał nam jak dawniej górale wytwarzali ser. Trwało to kilka dni a my jeszcze dziś musimy wracać do przedszkola. Na szczęście opiekuńczy anioł zdradził góralom wielki sekret. Słuchaliśmy tej opowieści z otwartymi buziami.P1130013 Nie wolno go zdradzać! Więc cicho- sza! Powiemy tylko tyle, że anioł zdradził góralom skąd wziąć tajemniczy proszek, który zamienia mleko w serP1130019P1130024

Tajemniczą miksturę pomogła przygotować Haneczka i po wymieszaniu dodała ją do kotła z mlekiem. Kiedy w kotle zachodziły zmiany nasz gospodarz opowiadał o trudach życia górali, i demonstrował potrzebne im sprzęty i części ubioru.Tym czasem nasz ser już dojrzał.P1130027P1130030Założyliśmy gumowe rękawiczki i przez chwilę czuliśmy się jak mali chirurdzy przed operacją. Po kolei wybieraliśmy z kotła ser i odciskaliśmy w specjalnej formieP1130051P1130061

Później pani zapakowała nasz serek do woreczka, ale niektóre łakomczuchy ( w tym p. Danusia!) szybko spałaszowały pyszny serek. Nasi rodzice muszą uwierzyć nam na słowo, że był znakomity! Kiedy już dowiedzieliśmy się jak powstaje ser, Panie zaprosiły nas do góralskiej chaty. Z przygotowanej masy solnej robiliśmy cienkie placuszki i wykrawaliśmy figurki zwierzątP1130083

Spod naszych paluszków wyskakiwały wesołe kózki, beczące baranki, zaspane jeże a nawet prosiaczki. Niektóre z nich pięknie pomalowaliśmy farbami. Tak powstała wesoła farma, na której brykały kózki w różowo- zielone P1130101paski, baranki w kropki i kolorowe świnki. Na koniec dostaliśmy bardzo trudne zadanie. Musieliśmy połączyć zabudowania gospodarstwa z ich mieszkańcami. Spisaliśmy się na medal! Po tak wyczerpującym przedpołudniu w naszych brzuszkach słychać już było głośne burczenie. Z apetytem pałaszowaliśmy  pieczone kiełbaski, które błyskawicznie zniknęły z talerzyków.

P1130109

Oczywiście nagroda i jedzonko należały się także naszym zaprzyjaźnionym kózkom, które jadły nam z ręki.P1130119Zdjęcie0171

W doskonałych humorach wracaliśmy do przedszkola.

Poznaliśmy cyferki 3, 4 i 5

3 4 5

Naszą przygodę z cyferką 3 rozpoczęliśmy od wysłuchania wiersza „Trzy cebule”, ilustrowanego sylwetami, wypowiadając się przy tym na temat jego treści. Doskonale już wiemy jak wygląda cyfra 3 a pomogło nam w tym wyszukiwanie jej na tablicy a także  kreślenie w powietrzu, na dywanie i plecach kolegi. Ustawialiśmy się nawet w pary i trójki w zabawie ruchowej. Kolorowaliśmy naszą cyfrę oraz przeliczaliśmy klocki w okienku, kończąc także rysowanie trzech cebul. Natomiast cyferkę 4 poznaliśmy na podstawie wiersza „Cztery kasztany”, odpowiadając na pytania pani związane z ilością kasztanów oraz ich wyglądem. Szukaliśmy w naszej sali ukrytych cyferek 4 a następnie każdy z nas ułożył własną ze sznurka. Udało nam się pokolorować naszą cyferkę oraz cztery wybrane figury. Kończyliśmy rysowanie kasztanów oraz nalepiliśmy w okienku obok nich  kolejne cyfry. Słuchając wiersza „Grzyby”,  z łatwością domyśliliśmy sie kolejnej,  czyli cyferki 5. Staraliśmy się ją wyszukać wśród innych i poszło nam całkiem sprawnie. Aby ją dobrze utrwalić, pokolorowaliśmy poznaną cyfrę  i pięć wybranych figur. Wskazywaliśmy prawdziwka, maślaka, kurkę i kozaka, naklejając obok nich muchomora oraz kolejne cyfry obok grzybów. Z chęcią też dokończyliśmy  rysowanie i kolorowanie naszych grzybków. Dużo frajdy sprawiła nam zabawa ruchowa „Podskocz, ile razy zagram”. Przypomnieliśmy sobie również poznane do tej pory cyfry, układając obok nich odpowiednią ilość zabawek, co okazało się dla nas świetną zabawą:)

gorki