Autor: Dorota Chłopek

Przedszkolaku zagraj z nami!

To już zakończenie tematu wiejskiego podwórka. Dzisiaj do zabawy zapraszają Trzy świnki i wilk. Nie mogło ich zabraknąć, w naszych zabawach. Ale na początek, przypomnijmy sobie bajkę, na którą zaprasza Pani Ania… Posłuchajcie….

„Mały Wilczek i trzy życzenia”….

Ciekawa jestem z czego Wy zbudowalibyście domek – z klocków, pudełek, desek czy poduszek? Rozejrzyjcie się wokół i sprawdźcie, z co mogłoby się przydać do budowy domku? Dla was , dla świnki, a może dla całkiem nowego przyjaciela? Tylko uważajcie, żeby Wam nie zdmuchnął, jakiś wilk!

Dzisiejszymi bohaterami są świnka i wilczek. Może uda Wam się stworzyć np. z rolki po papierze swoje postacie i będą one pionkami podczas zabaw. Pamiętacie, jak w przedszkolu na naszym dywanie ścigał się Niedźwiedź polarny z Pingwinem? Ale mieliśmy zabawy podczas kibicowania! Spróbujcie urządzić podobne zawody. Ułóżcie ścieżkę , mogą być nawet dwie – tak, jak u naszego wilka i świnki i sprawdźcie, komu uda się wcześniej dotrzeć do domku. A może u Was, bohaterowie będą spieszyły się np. na pyszny deser?

Możecie również utrudnić sobie zabawę i przygotować naszym bohaterom pułapkę? Oznaczcie wybrane pola na ścieżce i uzgodnijcie, czy np. czerwona kropka, będzie oznaczała 1 krok do tyłu, czy na przykład opuszczenie kolejki?

Możemy również zabawić się w zabawę „Idź tak, jak Ci pokażę?” Poproście Rodziców lub Rodzeństwo, o narysowanie strzałki.Ułóżcie sobie pole z karteczek, możecie również użyć klocków lub narysować pola na kartce. Ustawcie lub narysujcie domek, do którego Wilk (lub inny bohater) będzie miał dotrzeć i poruszajcie się według strzałki. sprawdzajcie, czy krok musicie zrobić do przodu czy w bok?

A może, to Wy będziecie zmieniać ułożenie strzałki i spróbujecie – krok po kroku doprowadzić Wilka do celu! Może to będzie jednak autobus , który podjeżdża na przystanek lub księżniczka skacząca do zamku?

Zachęcamy do zabaw. Są one wstępem do kodowania na dywanie, które będzie nam towarzyszyło podczas zabaw w przedszkolu. Maty do kodowania już czekają na nas, więc trenujcie! Podzielcie się również efektem – może uda Wam się stworzyć, niezwykle ciekawą Rodzinna grę!

Na zakończenie piosenka o świnkach, tak ulubiona przez Krasnoludki i poznana już przez Chochliki… Zaśpiewajcie ją głośno , kto pamięta! I pamiętajcie, to my uczyliśmy świnki siedzenia przy stole i kulturalnego zachowania? Może w podziękowaniu, jak się spotkamy, podzielą się z nami ptasim mleczkiem?

„Co to za świnki?”

Miłego dnia Kochani!

Orkiestra na wiejskim podwórku.

Odgłosy najróżniejsze dobiegają z każdej strony… Docierają do nas również informacje, że jesteście prawdziwymi znawcami wiejskiego podwórka. Okazało się również, że Pani Magdzia tak się za wami stęskniła, że również wybrała się na spotkanie ze zwierzątkami i posłuchajcie kogo tam spotkała…

Czy słyszeliście już kiedyś tę piosenkę? Jej tytuł brzmi „Dziwne rozmowy”. A może starsze przedszkolaki pamiętają ją z wcześniejszych lat?? 😉 Pani Magdzia opowiedziała Wam muzycznie – w piosence, tak jak zawsze robiła to w przedszkolu… O czym? Czy potraficie wymienić zwierzątka, o których była mowa w piosence? Ile ich było? O którym zwierzątku była mowa na początku piosenki, a o którym na końcu? Gdzie były te zwierzątka i co robiły?

A może spróbujecie zaśpiewać piosenkę razem z Panią Magdzią?

A teraz kolejne dwa pytania. Które zwierzątko (ze zwierzątek umieszczonych na poniższych zdjęciach) NIE WYSTĘPUJE w piosence? Którego zwierzątka brakuje na zdjęciu a śpiewamy o nim w piosence?

Tak, brawo! W piosence nie występują kurki a na zdjęciach brakuje kaczki o której w piosence śpiewamy „co krzywe nóżki ma”.

Wiecie dobrze, że na rytmice zawsze było dużo zagadek muzycznych… zamknijcie oczka i posłuchajcie jakie zagadki przygotowała dla Was pani Magdzia …

Czy udało Wam się odgadnąć instrumenty? Czy pamiętacie jak wyglądają?

Jeden może wydawać wam się mniej znany, bo na rytmice jeszcze rzadko u nas gości, jednak przypomnijcie sobie nasze spotkania muzyczne z filharmonią… Na pewno już gdzieś się z nimi spotkaliście! Zobaczcie na zdjęcia i posłuchajcie nagrań jeszcze raz – na pewno uda Wam się wskazać właściwe instrumenty na zdjęciach.

A może spróbujecie wyklaskać ich nazwy? Pamiętacie? Tak liczyliśmy sylaby w wyrazach. Sprawdźcie, ile sylab mają te instrumenty? Czy na wyrazie skrzypce klaskaliście mniej czy więcej razy niż przy akordeonie?

Kolejna zagadka to również taka, którą świetnie znacie. Przypomnijcie sobie jak brzmią dźwięki wysokie, przy których chodziliście wysoko na paluszkach, a które niskie, kiedy chodziliście niziutko, kucając… Posłuchajcie i powiedzcie, która część melodii (pierwsza czy druga) brzmi wysoko (cienko), a która nisko (grubo)?

A na koniec wasza ulubiona zabawa w „Kury i liska” – choć czasami pojawiały się u nas inne zwierzątka. Zaproście do zabawy Rodzeństwo albo Rodziców.

Wybierzcie sobie miejsce w pokoju, na dywanie, które zamienicie w kurnik (możecie np. położyć tam kocyk). Skoro jest już kurnik, to muszą pojawić się grzędy (możecie ułożyć sznurki, pasek, itp.). Jak będziecie słyszeć muzykę, musicie być bardzo uważni. Pamiętajcie, gdzieś niedaleko czai się lis (może tata) albo lisica (czy to mama? ). Marszowe dźwięki (możecie rozpoznać tam ćwierćnuty 🙂 dają Wam znak do marszu, możecie wtedy rozejrzeć się za ziarenkami, robaczkami… pogrzebcie nóżką jak nie widzicie 😉 . Kurki mogą też wesoło pobiegać – zaproszą Was do tego wysokie i szybkie dźwięki – kto pamięta, że to ósemki? Ale strzeżcie się i pamiętajcie, że niskie dźwięki oznaczają zbliżającego się lisa!!! Biegnijcie do kurnika! Siądźcie na grzędzie – tam będziecie bezpieczne! Zapraszamy do zabawy!

Zabawa – „Kury i lis”

I jak ? Było wesoło i głośno? My nawet wiemy w których momentach było najgłośniej i najweselej 🙂 . A może dla odmiany to Wy zamienicie się w lisa, a Rodzice lub Rodzeństwo będą kurkami? Oj , dobrze wiemy jak uwielbiacie być lisem!!!

A kto się zmęczył, uciekaniem przed liskiem …. lub bieganiem za kurkami, niech odpocznie i zaśpiewa z panią Magdzią, która bardzo serdecznie pozdrawia i ściska wszystkie Przedszkolaki.

Tekst piosenki „Dziwne rozmowy” (sł. S. Aleksandrowicz, muz. W.Zaliński)

  1. W chlewiku mieszka świnka, co trąca ryjkiem drzwi, gdy niosę jej jedzenie, to ona „Kwi, kwi, kwi”.
  2. Opodal chodzi kaczka, co krzywe nóżki ma. Ja mówię jej „dzień dobry”, a ona: „Kwa, kwa, kwa”.
  3. Na drzewie siedzi wrona, jest czarna, trochę zła. Gdy pytam: „jak się miewasz?”, to ona „Kra, kra, kra”.
  4. Przed budą trzy szczeniaczki, podnoszą straszny gwałt. Ja mówię „cicho pieski!”, a one: „Hau, hau, hau!”.

                    

   

Zabawy na wiejskim podwórku

Dzień dobry! Cześć i czołem! Ko, ko, ko! Kwa, Kwa! Hau i miau!

Różne odgłosy słychać od kilku dni, a jak doskonale wiecie pochodzą z wiejskiego podwórka, na którym ostatnio się bawimy 😉 Wiemy doskonale, że podwórko, zwierzątka i przyroda to coś co lubicie najbardziej. Dzisiaj również zapraszamy Was do zabaw na wiejskim podwórku.

Nasz przedszkolny Krasnoludek przygotował dla Was dziwną masę, wygląda jak ciasto, ale używa się jej jak farby… Zapytałam o co chodzi? Wszystko wyjaśnił – to podobno rosnące farby. Spróbujcie przygotować je z pomocą Rodziców – pewnie będzie to ciekawa zabawa. Może dzięki nim stworzycie jakieś zwierzątka z wiejskiego podwórka, może kwiatki, a kto wie… może traktor? A tak farby przygotowywał nasz Krasnoludek:

Nasz Krasnoludek zmieszał tyle samo mąki i soli (np. po 3 łyżki), a następnie dodał wody. Zmieszał tak jak mieszamy masę solną. Niektóre Krasnoludki podpowiadały, żeby dodał również troszkę proszku do pieczenia, ale nie jest to konieczne.

Do masy można dodać trochę farby, barwika spożywczego lub – jak nasz Krasnoludek – soku z buraka. Taką masą spróbujcie przy użyciu paluszków, pędzelka lub patyczka stworzyć obrazek. Ważne żeby był na sztywniejszej kartce, np. kartonie. Obrazek można również wykonać masą niebawioną. Taką pracę Rodzice włożą do mikrofalówki lub rozgrzanego piekarnika na kilka minut.

Swoją pracę możecie dodatkowo ozdobić. domalować farbami lub dorysować kredkami co tylko zechcecie. krasnoludek pomalował również całą krówkę, która po była bardzo ciekawa w dotyku po wyciągnięciu z piekarnika. Sprawdźcie sami! i koniecznie podzielcie się z nami swoimi pracami!

Jeżeli zechcecie sami spróbujcie narysować to, co można zobaczyć na wiejskim podwórku. Przypomnijcie jak dużo już wiecie o zwierzątkach, które tam mieszkają. Zamknijcie oczka i przypomnijcie sobie jak wyglądają, na ilu nogach chodzą, czy mają skrzydła, ogonki? Jeżeli zechcecie to skorzystajcie z podpowiedzi Krasnoludka i rysujcie z nim krok po kroku…

A może rodzice narysują Wam takie wskazówki, a Wy spróbujecie ułożyć po kolei. Który rysunek powstał jako pierwszy, drugi, a który jako ostatni?

Możecie również zabawić się w zagadki obrazkowe – mogą zadawać je Rodzice, a Wy zgadujcie co rysują. Wiemy, że jesteście w odgadywaniu Mistrzami! A może to Wy przygotujecie dla Rodziców zagadkę?

A teraz pora na wycieczkę. Bierzemy lornetki, koszyk na jajka i wyruszamy na wiejskie podwórko. Nasłuchujcie uważnie, bo toczą się tam „Dziwne rozmowy…”

Kto tam mieszka? Kogo słychać? Kto ma zły humor? Kto ma dwie nogi, a kto cztery? Zbadajcie wszystko dokładnie! Udanej zabawy!

Wielkanocne jajko…

Czy wielkanocne jajo różni się od innych jajek? Hmm… Nasz przedszkolny Krasnoludek miał trudną zagadkę do rozwiązania…

Z pomocą przyleciała również Pszczółka i Biedronka, podzieliły się swoimi wiadomościami… Wspominały coś o kolorowych jajkach. Ale Krasnoludek jest wielkim przyjacielem przyrody i doskonale wie, że kolorowe jajka nie zawsze są jajkami wielkanocnymi.

Niektóre ptaki mają piękne kolory jajek. Czy z nich również wykluwają się równie kolorowe ptaszaki? Musimy sprawdzić!!!

zdj. www.edudzieciaki.gov.pl

Krasnoludek nie mógł sam znaleźć odpowiedzi, więc za namową Biedronki i Pszczółki udał się na pobliskie wiejskie podwórko. A tam… na własne oczy zobaczył, skąd się biorą kolorowe, wielkanocne jajka.

Wielkanocna bajka – na podstawie opowiadania Agnieszki Galicy

A teraz sprawdźcie Kochane Przedszkolaki, czy przypadkiem Waszym jajkom, nie wyrosły uszy lub wąsy. A może pojawiły się kropki i paski i próbują zamienić się w nasze przedszkolne przyjaciółki?

Jeżeli u Was jeszcze jajka są białe, to zapraszamy Was do wspólnej zabawy!

Zapraszamy do zabawy. Mamy nadzieję, że uda nam się zobaczyć Wasze pisanki!

Wszystkim Przedszkolakom i ich Rodzicom życzymy Spokojnych i Kolorowych Świąt Wielkanocnych.

Listopadowe zabawy

Listopad, to podobno smutny, deszczowy miesiąc. Dla nas, znów okazał się miesiącem pełnym zabaw. Liście, grzyby, leśne zwierzęta, deszczowe krople… i jeszcze mnóstwo innych, jesiennych darów sprawiło, że bawiliśmy się świetnie.

Jesienny wiatr, przywiał do naszej sali kolorowe liście. Już na pierwszy rzut oka, wiedzieliśmy, że coś tam się ukryło. Nie byliśmy jednak pewni, czy to jeż, czy jakiś krasnoludek? Żeby to odkryć, musieliśmy – dokładnie, tak jak wiatr – zdmuchnąć liście.To była zabawa… a nasze ręce tak bardzo chciały pomóc…

Okazało się, że pod liśćmi ukryte były leśne skarby jesienne. Niektóre od razu rozpoznaliśmy – szyszki, kasztany, żołędzie. Ale zapach soku z czarnego bzu, czy soku z brzozy, był dla nas nie lada wyzwaniem!

Zamieniliśmy się również w małych budowniczych. I nie możemy zrozumieć, jak małe ptaszki małymi nóżkami i dzióbkiem mogą przygotować dla siebie gniazdko, które przetrwa wiatr czy deszcz. My próbowaliśmy i okazało się to bardzo trudne. Nasza sala zamieniła się w wielki plac ptasiej budowy, a nasze rączki miały co robić!

Za to, nie mieliśmy najmniejszego kłopotu, z odnalezieniem właściwych domków dla naszych zwierzątek. Potrafimy je już świetnie nazywać i przyporządkować właściwym zwierzętom. Wiemy, że lis mieszka w norze, niedźwiedź w gawrze, a mrówki w mrowisku. Jednak to zadanie to było prawdziwe wyzwanie dla naszych paluszków. Trzeba było obrazek zwierzątka, umieścić we właściwym pudełku (domku) – a te pudełka były dość małe! Daliśmy radę!

Nasze paluszki ćwiczyły również podczas wyklejania kasztanów i grzybów. Okazuje się, że darcie papieru na kawałeczki, wcale nie jest takie łatwe. Próbowaliśmy również odgadnąć, jakiego zwierzątka brakuje w kolejce i staraliśmy się pomóc im znaleźć właściwe miejsce.

Krople deszczu muzycznie wypełniły naszą salę. Zamienialiśmy się w deszczowe chmurki, krople deszczu kapały z ich zgodnie z rytmem. A przy piosence „Kiedy kropla goni kroplę” do sali wpadła istna ulewa…

Kolorowy deszcz towarzyszył nam podczas zabawy kredkami. Kolorowaliśmy parasolki, układaliśmy według wzoru wesołą dziewczynkę, a kolorowe krople wpadały wprost do kolorowej kałuży.

Sporo radości sprawił nam również las, który sami stworzyliśmy w naszej sali. Było szeleszcząco, kłująco, wilgotno, miękko, brudno… Dokładnie tak, jak lubimy. Układaliśmy mech, szyszki, liście, korę drzew, gałęzie… tak własnie stworzyliśmy las – dom dla zwierząt, które bardzo szybko zamieszkały w przygotowanych przez nas miejscach. Dość szybko okazało się, że w lesie wiewiórka ma urodziny i trzeba było przygotować przyjęcie. Na szczęście orzechów i kasztanów nam nie brakuje, a co mieści się w szyszce odkryliśmy bardzo szybko – rozkładając ją na drobne kawałeczki.

Ciekawe, co takiego przyniesie nam kolejny miesiąc?

gorki